Jej Wysokość Reksja

Nałogi i terapie Praktycznie

Ile kalorii ma apetyczny, opływający lukrem pączek? Wiemy, że dużo, zwykle jednak nie jesteśmy zbyt skrupulatni w liczeniu kalorii. Jego dokładną wartość odżywczą znają za to na pewno wszyscy ortorektycy, bigorektycy albo permarektycy. W ich życiu bowiem jedzenie zajmuje centralną pozycję.

Marta ma 16 lat i przy wzroście 170 cm waży 46 kg. Wciąż uważa, że jest za gruba, dlatego stosuje rygorystyczną dietę. Krzysztof ma 23 lata, a jego życie kręci się wokół siłowni. Lucyna ma 45 lat, dwoje dzieci, zajmuje się domem. Od kilkunastu lat interesuje się zdrowym odżywianiem, jednak od roku poświęca się temu całkowicie.

POLECAMY

Mimo że te trzy osoby różnią się płcią, wiekiem i sytuacją życiową, mają ze sobą wiele wspólnego. Wszystkie cierpią na specyficzne reksje, czyli zaburzenia polegające na przymusowym podporządkowaniu własnego myślenia i działania określonej idei. Życie Marty, Krzysztofa i Lucyny koncentruje się wokół wagi oraz sposobu odżywiania. Osoby chorobliwie skoncentrowane na masie ciała albo uważają, że jest ona zbyt duża i dążą do jej redukcji, albo wręcz przeciwnie – są niezadowolone ze zbyt niskiej masy ciała oraz z jego kształtu i podejmują wysiłki w celu wymodelowania swojej figury. Zachowania te, na pozór odmienne,

mają wspólny mianownik. Jest nim dążenie do kontrolowania własnego ciała i kształtowania go według własnych zamierzeń. Dopóki nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, można je traktować jako pasję lub przejaw samodyscypliny. Problem pojawia się wtedy, gdy wymykają się spod kontroli i stają się centralnym punktem, wokół którego toczy się codzienne życie. Angażując umysł i emocje, izolują osobę od świata zewnętrznego, powodując przy tym poważne konsekwencje zdrowotne.

Ciało w niełasce
Marta skrupulatnie przelicza na kalorie każdy zjedzony kęs, aby dzienna „dawka” jedzenia nie przekroczyła 300–400 kcal. Mimo to odczuwa silny lęk przed przytyciem. Dlatego wciąż obniża tę „normę” i uprawia intensywne ćwiczenia fizyczne. Zaprzecza, że jej wygląd i sposób odżywiania są niezdrowe. Wręcz przeciwnie – jest dumna, że potrafi kontrolować swoje ciało i ambitnie realizować wytyczone cele.

Powstrzymywanie się od jedzenia w celu obniżenia masy ciała było znane już w starożytności. W roku 1873 sir William Withney Gull określił to zjawisko terminem anorexia nervosa, który jest używany do dziś. Anoreksja jest zaburzeniem psychicznym, które nieleczone prowadzi do śmierci.

Marta, pomimo znacznej niedowagi, zaprzecza istnieniu problemu. Nie dostrzega go ani gdy staje na wadze, ani gdy spogląda w lustro. Wręcz przeciwnie, uważa się za tęgą i wciąż wyznacza sobie kolejne cele – kolejne kilogramy, których musi się pozbyć. Jada bardzo mało i nie przyznaje się do uczucia głodu. Spędza wiele czasu w samotności, ma obsesję na punkcie ćwiczeń fizycznych, jest ambitna, chce osiągać sukcesy. Coraz częściej czuje się jednak przygnębiona i rozdrażniona, cierpi na zaparcia i bóle brzucha, doświadcza przejmującego uczucia zimna.

Na anoreksję chorują zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Chociaż w swoim podstawowym obrazie choroba przebiega u obu płci identycznie, pojawiają się doniesienia o pewnych różnicach. Na przykład profesor Adelaide Robb z Uniwersytetu Medycznego w Waszyngtonie odkryła, że mężczyźni z anoreksją przed zachorowaniem zwykle mają nadwagę, są również statystycznie starsi niż cierpiące na to zaburzenie kobiety. Dr Katherine Halmi z Nowego Jorku dodaje, że panowie wykazują więcej lęków w sferze seksualnej, zgłaszają więcej dolegliwości fizycznych oraz preferują raczej ekstremalne ćwiczenia fizyczne niż głodzenie się. Ponadto, jako że rzadziej i później otrzymują pomoc, mają niestety gorsze rokowania niż panie. Ze względu na obserwowane różnice, coraz częściej męska anoreksja określana jest mianem manoreksja. Uważa się, że cierpieli na nią J...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI