Kto jest nie w porządku?

Psychologia i życie Otwarty dostęp

W trakcie terapii okazało się, że głównym motywem, który tworzy relację między państwem P., jest gra „To ty jesteś nie w porządku”.

Opowiem historię państwa P. Będzie to historia terapeutyczna, bo pochodzi z gabinetu terapeutycznego. A zarazem alegoryczna. Nie jest zmyślona, chociaż niektóre szczegóły – dla zachowania zasady poufności terapii – będą zmienione. 

Awantury i ciche dni

Pani Alicja i pan Błażej to osoby o wysokich kwalifikacjach zawodowych. Ona jest księgową w państwowej instytucji, on ekonomistą w korporacji. Mają dwoje dzieci: dwunastoletniego Czesia i dziesięcioletnią Dorotkę. Są w dobrej sytuacji materialnej. Można by powiedzieć, że są kochającą się rodziną, gdyby nie fakt, że co pewien czas zdarzają się między nimi awantury, po których następują „ciche dni”, trwające nawet kilka tygodni. Co gorsza, świadkami awantur są dzieci, co odbija się na ich zachowaniu. Stały się nerwowe, coraz częściej także się kłócą i mają coraz gorsze oceny. 

Jedna z awantur między państwem P. była tak ostra, że doprowadziła ich do gabinetu terapeuty rodzinnego. Otóż późną wiosną pojechali całą czwórką nad jeziora – zarówno pani Alicja, jak i pan Błażej lubili pływać kajakiem i zarazili tą pasją dzieci. Początkowo wszystko dobrze się układało: pogoda była piękna, humory dopisywały, i nawet uwaga nauczyciela, że Czesiowi grozi obniżenie oceny z zachowania, nie popsuła miłej atmosfery. Tak było do niedzieli. To wtedy – choć prognozy zapowiadały ulewy i silne wiatry – postanowili jeszcze raz popłynąć na wysepkę. Na środku jeziora złapała ich burza, przejażdżka zmieniła się w koszmar.

Chwilami sytuacja była naprawdę groźna. Na szczęście udało im się dopłynąć do brzegu. W...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI