Spokojnie, to tylko twoje emocje

Na temat Ja i mój rozwój

Złe emocje bolą, nie chcemy ich. Staramy się ich unikać, choć sami je w sobie wzbudzamy. Sprawiają nam przykrość, ale wiele robimy, by wciąż na nowo się rozpalały i... dręczyły nas. Czy można wyjść z takiego zaklętego kręgu? Jak radzić sobie z emocjami?

 

Barbara uświadamia sobie, że mija miesiąc od jej ostatniego spotkania z Michałem. Było im tak dobrze przez ostatnie dwa lata, ale on wpadł na pomysł, by po wakacjach zamieszkali razem. Co za paradoks – marzyła o tym, a tymczasem teraz w jej głowie kłębią się myśli: „A co, jeśli zamieszkamy razem i okaże się, że nie pasujemy do siebie?”, „Jeśli się mną znudzi i zostawi?”, „Na pewno po dwóch miesiącach pokłócimy się o coś. I zostaniemy z umową najmu i kłopotami”. Zasypia po kilku godzinach, spięta. Zaczęła unikać spotkań z Michałem. Rozmowy o wspólnych planach póki co udaje jej się skierować na inny temat. Ale co dalej?

Patrycja pół roku temu przeżyła wypadek. Kręgosłup i noga już mniej bolą. Właściwie powinna wrócić do pracy, ale jak to zrobić, gdy każde wyjście na ulicę budzi w niej lęk. Co będzie, jeśli znowu jakiś szaleniec straci panowanie nad kierownicą? Podobnie myśl o dojeździe do pracy samochodem powoduje bicie serca, uczucie gorąca i chęć ucieczki. Kobieta niemal widzi światła nadjeżdżającego samochodu, przed którymi nie zdąży uciec.

Być może tak jak Barbara obawiamy się, że nasze relacje potoczą się niezgodnie z oczekiwaniami. Może podobnie jak Patrycja przeżyliśmy jakieś dramatyczne chwile i teraz lękamy się, że znów przydarzy nam się coś złego. Czy musimy tak reagować i dlaczego tak się dzieje? Jak nauczyć się radzić sobie z emocjami, które nas paraliżują?

Emocja – myśl – reakcja

POLECAMY

Jak powstają emocje? Gdy pojawia się bodziec – wypadek na drodze, czyjeś słowa, propozycja ukochanego mężczyzny, by zamieszkać razem – w odpowiedzi odczuwamy cielesne zmiany: szybsze bicie serca, uderzenie gorąca, ścisk w okolicy żołądka. Zapytani, co czujemy, zazwyczaj potrafimy określić, co się z nami dzieje, opisać emocje. Barbara powiedziałaby, że ma obawy, Patrycja opisałaby lęk. W innych sytuacjach przeżywamy zazdrość, złość, rozczarowanie. Paradoksalnie, ten somatyczny stan wzbudzenia, który pojawia się w reakcji na określony bodziec, jest taki sam w różnych emocjach. Ale rozpoznanie i nazwanie go złością, lękiem lub zazdrością sprawia, że podejmujemy określone zachowania. Co więcej, emocjom towarzyszą myśli. Każda z kobiet, gdy zadziałał bodziec, coś pomyślała. Treść tych myśli wpłynęła zarówno na ich zachowanie, jak i reakcje wegetatywne. Jaki z tego wniosek? Aby odpowiedzieć na to pytanie, przyjrzyjmy się emocjom z perspektywy poznawczej.

Teorie poznawcze zakładają, że emocja – lęk, złość, radość czy gniew – wyraża powiązanie ze stanem fizjologicznym specyficznych tematów, stanowiących treść naszych myśli. Tematy te pojawiają się zarówno zaraz po zadziałaniu bodźca, i stanowią jego najwcześniejszą ocenę, jak i w dalszym

procesie przetwarzania informacji. I tak, lęk najczęściej wiąże się z myślami dotyczącymi zagrożenia, ale także z postrzeganiem siebie jako kogoś zbyt słabego, aby móc skutecznie poradzić sobie z niebezpieczeństwem. W złości i gniewie wyraźnie słychać sprzeciw wobec sytuacji – pojawiają się wątki niesprawiedliwości i niespełniania oczekiwań, czy to przez innych, czy przez siebie. W smutku wyraźna staje się negatywna ocena siebie na tle innych, a także ocena otaczającej rzeczywistości jako zbyt przytłaczającej i skomplikowanej, abyśmy mogli podjąć wysiłek zmiany.

Polak NIE nieszczęśliwy

Polacy doświadczają coraz mniej złych emocji – wynika z sondażu CBOS.  Przeciętny Kowalski myśli pozytywnie. Zdenerwowanie i rozdrażnienie – to najczęściej doświadczane przez Polaków negatywne emocje. Interesujące jest, że odsetek osób rozdrażnionych jest z każdym rokiem coraz mniejszy: tuż po upadku komunizmu emocje takie odczuwało aż 70 procent respondentów, dziś już tylko 44 proc. Obecnie Polacy czują się mniej zniechęceni, znużeni, czy bezradni. Co piąty badany deklaruje, że jest nieszczęśliwy, a jeszcze dziesięć lat temu przyznawała się do tego ponad jedna trzecia Polaków.?(ACh) Negatywne odczucia Polaków: 44% Zdenerwowanie i rozdrażnienie 30% Zniechęcenie i znużenie 30% Poczucie lekceważenia przez władzę 27% Bezradność 23% Wściekłość 21% Depresja, bycie nieszczęśliwym 3% Myśli samobójcze

A co, jeśli? – czyli lęk przed nieznanym
Niepokój niedający spokoju Barbarze i lęk Patrycji coś łączy: obie kobiety usiłują przewidzieć, co się wydarzy. Ich myśli dotyczą negatywnych i zagrażających wydarzeń, stąd naturalna jest negatywna ocena ich odczuć fizycznych. Terapeuci poznawczy często podkreślają, że lęk wiąże się z charakterystycznym zniekształceniem poznawczym – przepowiadaniem przyszłości i katastrofizacją. Negatywne wydarzenie, które może się zdarzyć, nie jest przez nas traktowane jako hipoteza, ale jako pewnik, co w pełni uzasadnia reakcję wegetatywną.

Przewidując najgorszy scenariusz, całkiem logicznie staramy się zmniejszyć prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Częstą reakcją jest więc unikanie: rozmowy, podjęcia decyzji, wyjścia z domu, a nawet samego myślenia o problemie. Zachowujemy się jak Scarlett, bohaterka Przeminęło z wiatrem, która – gdy pojawiał się problem – zwykła mówić „pomyślę o tym jutro”.

To niesprawiedliwe! – czyli gniew i złość
Jeszcze do niedawna Jacek był faworytem w firmie. Jego projekt był najbardziej dopracowany i rzetelny ze wszystkich. Ale nagle od przełożonych usłyszał: „Doceniamy to, co przedstawiłeś, ale z kilku powodów nie możemy wydać rekomendacji. To polityka firmy. Jesteś trochę za młody na awans. To nieprzyjęte w naszym śro...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI