Stres na dobre

Ja i mój rozwój Wstęp

Chcemy i spokoju, i zawirowania. I wygody, i komplikacji. I wyboru, i przymusu.
 

Kto z nas nie marzył o życiu pełnym wrażeń? Prawie wszyscy, od czasu do czasu. Kto nie marzył o odrobinie świętego spokoju? Prawie każdy, od czasu do czasu.

Kto nie chciał, by było mu w życiu łatwo i prosto? A kto nie pragnął drobnych komplikacji, przerywających nudę codzienności? Pewnie wszyscy tego pragniemy. Od czasu do czasu.

Kto nie marzył o tym, by robić w życiu tylko to, co się chce (o ile, rzecz prosta, się chce)? A kto nie pomyślał, że przydałaby się jakaś presja zewnętrzna, by skończyć z wszechogarniającym lenistwem i życiowym marazmem? Odpowiedź zapewne jak wyżej.

Chcemy i stabilności, i zmiany. I spokoju, i zawirowania. I wygody, i komplikacji. I wyboru, i przymusu. I towarzystwa, i samotności. To tylko drobne, ale jakże powszechne przykłady sprzeczności wewnątrz ludzkiej natury. Nie przypadkiem od czasów Lao-Tsy do czasów Dalajlamy, od czasów stoików do czasów wybitnych psychologów – choćby...

Pozostałe 80% artykułu dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.



 

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI