Życie bez zmarszczek

Psychologia i życie

Walcząc o wygodne, „bezzmarszczkowe” życie, możemy zapomnieć o tym, co ważniejsze.

Często można spotkać się z tezą, że wartością najważniejszą w naszych czasach stają się komfort i sukces. Nic w tym złego. Jednak przyjęcie, że wygoda i sukces to wartości prymarne, ma głębsze skutki psychologiczne. W ten sposób wzmocniona zostaje potrzeba bycia pięknym, wiecznie młodym i szczęśliwym. Nie kwestionuję idei piękna, komfortu czy sukcesu, lecz za niebezpieczną uważam wersję takiego życia, w którym wygrywanie z innymi staje się ważniejsze od współpracy i pomagania, a starania o komfort zasłaniają ideę rozwoju wewnętrznego. Jaki udział w tworzeniu tego drogowskazu ma medycyna?

Niedawno, jadąc do pracy, zobaczyłem na przydrożnym bilbordzie reklamę ośrodka „karboksyterapii”, na którym opisano „strefy zabiegowe”. Wymieniono expressis verbis: ramiona, szyję, owal twarzy, skórę głowy, okolice oczu, podbródek, dekolt, brzuch, grzbiet dłoni, pośladki, uda i kolana. Strefy zabiegowe zatem to części ciała, które można odmłodzić i upiększyć. 

Inny przykład świadczący o możliwościach wpływania na piękno ciała kobiecego dotyczy rzęs. Jeśli zdaniem posiadaczki są one nie dość piękne, jest na to rada: wystarczy u siebie rozpoznać hipotrychozę rzęs, kupić odpowiedni płyn i regularnie smarować nim rzęsy. Firmy farmaceutyczne chętnie nam podpowiedz...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI